Macie czasem tak, że jak próbujecie ozdobić prostą formę kolczyków, to nic Wam nie pasuje? W tych kolczykach miałam aż trzy podejścia z dodawaniem czegoś, ale naprawdę nic mi nie pasowało. Tak na marginesie, to kocham paski, może dlatego...
Użyłam czarnego i w kolorze ecru sznurka sutasz, czarnego kryształka rivoli i perełki Swarovski, a także koralików TOHO i małego szklanego koralika w kształcie kolca.
Praca jest inspiracją dla biorących udział w
wyzwaniu Szuflady "W ten deseń", którego tematem jest wykonanie pracy w paski, kropki lub kratkę. Zachęcam do udziału.
Zielone kolczyki w środku mają kryształek Swarovski (Crystal Iridescent Green), a naokoło koraliki TOHO w cudnym kolorze Gold-Lustered Fern. Ogólnie nie lubię zielonego, ale ten odcień uwielbiam. Do tego złoty Beadstud i malutki zielony spike.
Pasiaste - piękne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) te akurat zostawiłam dla siebie
UsuńSuper są te pasiaste - również bardzo lubię ten motyw :) Ale chyba jeszcze bardziej podobają mi się zielone... :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) akurat ten zielony jest ładny!
UsuńObie pary śliczne, ale czarnobiałe bardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też :)
UsuńOba śliczne, ale ten w paski jest tak bardzo z innej epoki, że nie mogę oczu oderwać. Możliwości sutaszowych sznureczków zawsze będą mnie zadziwiać.
OdpowiedzUsuńDzięki! Paski mają to do siebie, że kolczyki musza być równe, by paski były równe...
Usuń