wtorek, 12 sierpnia 2014

Dwie pary różowych kolczyków

Wiem, że się tego nie spodziewałyście (a przynajmniej niektóre), że zrobię coś takiego! A tu proszę - nie tylko jedną parę, ale nawet dwie! I do tego delikatne. Kiedyś, jak zwykle pod wpływem impulsu, kupiłam dziwne, różowe kaboszony. Jak zwykle czekały na swoją kolej i się doczekały :) Ich rodzaj determinował styl, który dla mnie mocno egzotyczny.

Różowe kolczyki z kokardką

Od razu spodobał mi się ten kaboszon, bo jest w kolorze mojego ulubionego lakieru do paznokci (jednego z ulubionych, jestem lakieromaniaczką...). Dookoła został obszyty sznurkiem sutasz w kolorze jasnokremowym, użyłam koralików TOHO, perełki Swarovski i uroczych różowych kwiatuszków. Nie wiem czy zdjęcia oddają ten odcień różu: obie pary są w odcieniu delikatnie brzoskwiniowym.




Kolczyki z różą i falbanką.

Te kolczyki także są różowe z delikatnym odcieniem brzoskwiniowym. Środek stanowi kamea w kształcie róży, opleciona różowym sznurkiem sutasz. Użyłam także koralików TOHO oraz uroczego koralika w kształcie kwiatka. Korpus kolczyków obszyłam delikatną falbanką na gumce.



22 komentarze:

  1. Ja widzę brzoskwinię. Bardzo delikatne, urocze. Dobór koralików świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to tak często zachodzi do mnie listonosz z paczuszkami, żebym miała z czego wybierać :) Dzięki.

      Usuń
  2. Kolczyki są piękne, ta delikatność i kolor. Rewelacja ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Róż bardzo ciekawy Ci wyszedł kochana :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale słodziaki Ci wyszły. Kolorek na monitorze mojego kompa jest prześliczny - taka brzoskwinia właśnie. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dobrze. Na żywo jest troszkę bardziej różowy niż brzoskwiniowy, ale ten odcień widać wyraźnie.

      Usuń
  5. Sama słodycz :) U ciebie, taka stylistyka jest niemal egzotyczna, ale naprawdę super wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Potrzebowałam odmiany, czasem trzeba zrobić coś innego.

      Usuń
  6. Nie wiem , które piękniejsze :)
    Kojarzą mi się z wafelkami z delikatnym nadzieniem .... piękne wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, szczególnie za piękne wykonanie :). Takie drobiażdżki są ciężkie w precyzyjnym zszyciu.

      Usuń
  7. No ja się na pewno nie spodziewałam :) Ale bardzo fajna "odmiana", podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Czasem mam ochotę zrobić coś totalnie innego, swój gust i preferencje odłożyć bok, zrobić coś poprawnego w innym stylu.

      Usuń
  8. A ja gdzieś czytałam już wcześniej, że zrobiłaś 2 pary różowych kolczyków:D chyba w jakimś Twoim komentarzu u kogoś...
    Mówiąc szczerze, ja uwielbiam takie klimaty! Brzoskwiniowy to piękny kolor :) w ogóle lubię pastele, kokardki, falbanki... ale te drugie kolczyki skradły moje serce! Ta falbanka genialnie tu pasuje, nadaje lekkości :)
    Fajnie tak czasem zrobić coś w innej kolorystyce niż zazwyczaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Bluefairy. Trochę inny róż, trochę inny styl :) Falbanka czekała w rolce ze trzy miesiące na swoją szansę. Miałam wątpliwości czy będzie się nadawała do sutaszu.

      Usuń
  9. Super kolorki i wzory! Wyjście poza kolorystyczną strefę komfortu możesz zaliczyć jako w pełni udane ;) Ja też jestem lakieromaniaczką, na moich pazurkach kolory szaleją, bo na ubraniach raczej królują ciemności ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Gdybym nie miała blogu o sutaszu, to na pewno o lakierach i makijażu, mam prawdziwego hopla na punkcie dobrej jakości lakierów, chociaż wolę, kiedy moją kieszeń drenują koraliki :D

      Usuń
  10. Kolczyki sa po porstu przesliczne !! Az zazdroszcze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kojarzą mi się z Japonią nie wiem czemu, piękne delikatne i zwiewne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jak kwiaty wiśni :) te pierwsze mój mąż określił jako "amerykańskie"

      Usuń
  12. Wiedziałam, czułam to od samego początku, że pod tą czernią, pod tymi ćwiekami, emo okiem i czym tam jeszcze to Ty jesteś różowa! Różane mgiełki wzruszeń, dobroć, piękno, szlachetność, lekko brzoskwiniowe wschody słońca i różowe niezapominajki. A o uprzejmości bym zapomniała. Na pewno uprzejma jesteś, nawet w czarnej ramonesce. ; - ) Fajne te Twoje kolczyki, te pierwsze to chętnie bym sama ponosiła, chociaż jestem taka mroczna i neurotyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe :) Staram się nie ograniczać jedynie do tego, co lubię, ale daję się ponieść emocjom dobierając kolory i kształty. Najbardziej lubię nieduże kolczyki, bo je się najlepiej nosi :)

      Usuń

Dodawanie komentarzy zostało wstrzymane. Zapraszam na http://lolissa.blogspot.com

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.